
MK 3, 7-35 Ten długi i pozornie wielotematyczny fragment odsłania nam kolejne elementy tego samego obrazu: Jezus występuje tu jako Pan przychodzący aby ustanowić Królestwo. Marek zaczyna od właściwej sobie hiperboli A szło za Nim wielkie mnóstwo ludu z Galilei. Także z Judei, z Jerozolimy, z Idumei i Zajordania oraz z okolic Tyru i Sydonu szło do Niego mnóstwo wielkie - napływ ludu ze wszystkich krańców Izraela sugeruje jego powszechność. Z kolei ustanowienie Dwunastu odsyła do dwunastu pokoleń Izraela, które niegdyś utworzyły królestwo jako strukturę polityczną. Jezus dokonuje tego wyboru posługując się niemal teatralną inscenizacją – stojąc na szczycie góry przywołuje do siebie kolejno poszczególnych uczniów niczym władca mianujący swoich urzędników. Właśnie owe `władcze aspiracje` wzbudzają niepokój bliskich Jezusa: widzą w Nim jedynie chłopaka z Nazaretu. Czyżby stracił głowę? Faryzeusze natomiast, oskarżając Go o działanie pod wpływem Belzebuba stawiają ...